Hyppio Hyppio
203
BLOG

Papierowy tygrys

Hyppio Hyppio Polityka Obserwuj notkę 1

Państwowa telewizja KRLD ostrzega, że cały lud Korei Północnej jest gotowy do walki z imperialistycznymi Stanami Zjednoczonymi i ich marionetkami- Koreą Południową i Japonią. W wyobraźni ujrzałem tysiące Koreańczyków konserwujących przestarzałe AK-47. Nie można zapomnieć, że Koreańczycy z północy żyją w jednym z najdziwniejszych państw świata, w którym władzę sprawuje grupa przestępców mających niesamowicie bujną wyobraźnię, niczym Verne i Lem z domieszką Tolkiena razem wzięci. Wszystkie media poddane są cenzurze, dlatego niemal każdy Koreańczyk uważa, że to właśnie ich państwo, na czele z ich umiłowanym przywódcą Kim Dzong Un’em, jest prowokowane przez zgniłą cywilizację zachodnią.

 

Jednak czy rządzący, tak samo jak prosty lud, nie zdają sobie sprawy, że ta wojna będzie katastrofą dla ich państwa? Osobiście nie wierzę w to i śmiem twierdzić, że Kim Dzong Un prowadzi bardzo ryzykowną grę, która ma na celu upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu.

Pierwszą z nich jest umocnienie swojej władzy. Wbrew pozorom pozycja młodego tyrana nie jest tak pewna, jak może się to wydawać na pierwszy rzut oka. Mocno zmilitaryzowane społeczeństwa mają to do siebie, iż olbrzymią rolę w sprawowaniu władzy odgrywają najwyżsi rangą przywódcy wojskowi. Póki większość z nich wiernie stoi przy przedstawicielu rodziny Kimów, ten nie musi obawiać się wewnętrznej opozycji. Co jednak by się stało, gdyby stracił to poparcie? Straszenie wojną umacnia propagandowo obraz Najwyższego Marszałka (ironicznie brzmi ten tytuł w odniesieniu do Kim Dzong Una) jako przywódcy wojskowego, który trzyma rękę na pulsie i jest prawdziwym wodzem armii KRLD. W każdym reżimie propaganda odgrywa kluczową rolę i w tym przypadku jest podobnie.

Drugą kwestią jest wsparcie międzynarodowe. Program nuklearny to olbrzymie koszty, które muszą się w jakiś sposób zwrócić. Jednak tu cały misterny plan zaczął się komplikować, ponieważ Stany Zjednoczone nie są już zainteresowane negocjacjami z reżimem. Wcześniej wystarczyło otworzyć ponownie ośrodek badań jądrowych w Jongbjon, aby wszyscy zasiedli do rozmów. Tego typu negocjacje na szycie zwykle przynosiły kontenery żywności dla KRLD, a najwyższe władze mogły się poszczycić ogromnym sukcesem. Prowiant napływał i nie trzeba było wydawać pieniędzy na wzbogacanie uranu. Rachunek zysków i strat był bardzo prosty. I bez broni jądrowej Korea Płn. może być spokojna o swój żywot, ponieważ jest objęta parasolem ochronnym w postaci Chin.

Cóż zatem teraz pozostało Najwyższemu Marszałkowi? Tak naprawdę nic. Zejdzie z tonu, zamknie ośrodek w Jongbjon i zasiądzie do negocjacji, ponieważ priorytetem jest dla niego utrzymanie swoich rządów, a nie zjednoczenie Korei pod sztandarem ideologii dżucze.

 

Hyppio.

Hyppio
O mnie Hyppio

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka